Odparcie ataku na Gazociąg Północny, desant na plażę imitującą polskie wybrzeże, stłumienie powstania wywołanego przez polską mniejszość na Białorusi i testy samolotów rosyjskich sił jądrowych – tak według informacji „Wprost” wyglądały niedawne rosyjsko-białoruskie manewry wojskowe „Zapad” i „Ładoga”.
Według Ośrodka Studiów Wschodnich, we wrześniowych ćwiczeniach uczestniczyło łącznie 30 tys. żołnierzy. Ich głównym punktem było tłumienie powstania wywołanego na Białorusi przez polską mniejszość narodową. Z rządowej notatki, do której dotarł „Wprost", wynika, że to Polska odgrywała w tych manewrach rolę „potencjalnego agresora". Charakter manewrów tylko teoretycznie był jednak obronny.
„Większość rozgrywanych epizodów (…) wskazuje na zdecydowanie ofensywny charakter działań” – czytamy w dokumencie. Z naszych ustaleń wynika, że w ramach tych manewrów rosyjsko-białoruskie wojska ćwiczyły m.in. odparcie ataku na Gazociąg Północny na Bałtyku oraz desant na plaże obwodu kaliningradzkiego, która ukształtowaniem terenu miała przypominać polskie wybrzeże.
Szef resortu obrony Bogdan Klich ocenił niedawno, że białorusko-rosyjskie ćwiczenia wojskowe to "manifestacja siły". Wyraził zdziwienie skalą manewrów za wschodnią granicą Polski i tym, że tamtejsze wojska ćwiczą odparcie ataku państw NATO.
Minister obrony narodowej wyraził przekonanie, że Polska nie ma się czego obawiać, ponieważ jest członkiem NATO, dysponuje wystarczającym potencjałem wojskowym oraz zdolnościami dyplomatycznymi, żeby przeciwstawić się jakiejkolwiek próbie nacisku na nasz kraj.
Rosja ćwiczyła atak atomowy na Polskę
sobota, 31 października 2009
Autor: centrum o 12:10 0 komentarze
Oasis of the Seas
Największy statek pasażerski zwodowany
Największy i najdroższy statek pasażerski, jaki kiedykolwiek zbudowano, "Oasis of the Seas" został przekazany w środę w fińskiej stoczni STX w Turku firmie Royal Caribbean. Statek kosztował 900 milionów euro. Ma 360 m długości - o 22 m więcej niż uważany dotychczas za największy na świecie "Freedom of the Seas". Jest szeroki na 47 m, ma 16 pokładów i wystaje na 65 m ponad poziom morza. Wyporność to 225 282 ton.
"Oasis of the Seas" może zabrać na pokład 6630 pasażerów i 2160 członków załogi. Ma 2700 kajut, w tym 28 na najwyższym pokładzie oraz zajmującą 156 metrów kwadratowych kajutę specjalną z balkonem wielkości 78 metrów kwadratowych.
Statek oferuje wiele rozrywek. Ma 21 basenów, park wodny, kasyno, spa, butiki, restauracje i bary, w których pasażerowie będą mieli zapewnione zimne napoje, bo na statku można wyprodukować 50 ton lodu dziennie.
Pasażerowie potrzebujący silnych wrażeń będą mogli surfować, wspinać się na ściance wspinaczkowej albo zjechać z jednej strony statku na drugą na tyrolce. Pozostali będą mogli obejrzeć sztukę teatralną prosto z Broadwayu lub rewię na lodzie.
Około 12 tys. roślin, w tym prawdziwe drzewa, ozdabiają przestrzeń publiczną statku, która stanowi 40 proc. jego powierzchni.
Zamówionego w 2006 roku olbrzyma budowało tysiące robotników. Wykorzystano do tego 525 tys. metrów kwadratowych płyt stalowych (powierzchnia równa 72 boiskom piłkarskim), 5 tys. kilometrów kabli elektrycznych, 90 tys. metrów kwadratowych wykładzin. Statek może produkować 4,1 miliona litrów słodkiej wody dziennie.
"Oasis of the Seas" opuści stocznię w Turku w piątek i wypłynie do swojego portu macierzystego w Fort Lauderdale na południowym wschodzie Stanów Zjednoczonych. Następnie w grudniu wypłynie w swój pierwszy rejs z pasażerami do Labadee na Haiti.
Autor: centrum o 11:50 0 komentarze
Etykiety: Oasis Seas, Statek, Stocznia
Polski lektor zamordowany
wtorek, 18 listopada 2008
.. w Kirgistanie
Maciej Chowaniok, związany z Uniwersytetem Śląskim w Katowicach lektor języka polskiego, został zamordowany w Kirgistanie. Miał 28 lat.
Rzeczniczka UŚ Magdalena Ochwat powiedziała, że nie są na razie znane bliższe okoliczności śmierci. Wiadomo jedynie, że do morderstwa doszło ostatniej nocy, bardziej szczegółowych informacji ma wkrótce udzielić służba konsularna.
Według kirgiskiego portalu internetowego, ostatniej nocy do kirgiskiej milicji za pośrednictwem alarmowego telefonu 102 nadeszła wiadomość, że na chirurgię szpitala Ministerstwa Zdrowia w Biszkeku przywieziono ciężko rannego Polaka, z dwiema ranami od noża w okolicach szyi. Mężczyzna zmarł w wyniku upływu krwi, gdyż nóż przeciął tętnicę.
Miejscowa milicja prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa Polaka, a do Biszkeku udali się przedstawiciele ambasady RP w Kazachstanie, obsługującej także Kirgistan.
Maciej Chowaniok był lektorem języka polskiego w Biszkeku. W Kirgistanie przebywał drugi rok. Był związany z Zakładem Literatury Współczesnej Instytutu Nauk o Literaturze Polskiej im. Ireneusza Opackiego, a także ze Szkołą Języka i Kultury Polskiej. W trakcie studiów na UŚ prowadził działalność społeczną i naukową. Był m.in. przewodniczącym Międzywydziałowego Stowarzyszenia Dziennikarzy "Mosty". Redagował też serię zeszytów naukowych "Mosty: antropologia-medioznawstwo".
Jako pierwsze tę wiadomość podało radio RMF FM.
Autor: centrum o 13:34 0 komentarze